poniedziałek, 2 września 2013

Nasze dalsze plany z zawodami

Mam dużo planów związanymi z agility, ale wiadomo że czasem trzeba troszkę zwolnić bo można siebie i psa zajechać i zniechęcić. Tak było i ze mną, chciałam tu pojechać i tu, a może tam? cały czas w głowie miałam plany związane z zawodami agility, szukałam na forum i na innych stronach gdzie będą zawody agility - chciałam za wszelka cenę pojechać na zawody agility w różnych miejscach. Ale nie da się tego zrealizować żeby startować na każdych zawodach bo można siebie zajechać oraz psa. Po obozie przystopowałam z tym i wyrzuciałam wszystkie plany z głowy. Postanowiłam brać udział w zawodach z umiarem i małymi kroczkami dążyć do celu.



Wiem na 100% że odpuszczamy sobie Chorzów w którym będą zawody przez 2 dni, treningowe zawody w Gliwicach są pod znakiem zapytania bo tydzień po nich są zawody treningowe we Wrocławiu i na nich wolałabym być a nie chcę żeby Anu psychicznie była zmęczona..

6 komentarzy:

  1. nie trenuję niestety z psem agility, bo mimo iż spadam ma do tego przeciwwskazania zdrowotne, ale pewnie każdy pies tak ma, co? Zawsze lepiej trochę odpuścić, niż żałować. Bardzo odpowiedzialnie do tego podeszłaś. Sama często chciałabym umieć myśleć tak z wyprzedzeniem...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że podchodzisz do tego odpowiedzialnie i masz na uwadze przede wszystkim dobro psa, a nie tylko swoje przyjemności :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze śmiać mi się chce jak znajomi pytaja po co dajesz Anu tabletki na stawy jak nie ma problemu z nimi - śmiać mi się chce, wolę juz zapobiegać kontuzji niż później wszystko stracić i leczyć - odpowiadam im cały czas a Oni robią zong o co mi chodzi :D

      Usuń
    2. Z tymi tabletkami na stawy to chyba nie jest taka prosta sprawa :C.

      Usuń
  3. Lepiej odpuścić niż przesadzić. Tabletki warto dawać profilaktycznie jeśli są skłonności czy pies dużo skacze, nie tylko jak są problemy.:)

    OdpowiedzUsuń