Ok wracamy do tematu WIELKĄ MAJÓWKĘ spędziłyśmy w domu leżąc na kanapie i ogladając telewizję. Anu cały czas przebywa koło mnie i podtrzymuje na duchu, uwielbiam ją za to i nie tylko za to - jest świetnym psem bo jak trzeba być opanowanym to taka jest. I nie pokazuje tego że chce biegać, że musi biegać bo woli poczekać jak wyzdrowieję. Wychodzi z siostrą na spacery ale jak mnie nie ma lub jestem chora albo nie jestem z nia na spacerze to nie będzie się bawić z psami - tak już ma. W domu jest grzeczna i domaga się cały czas pieszczot. Od kilku dni czuję się juz lepiej i mogę się poruszać bez bólu, nie przeszkadza mi katar czy kaszel bo już go nie mam ale nadal mam chore gardło :/
Niedługo testy na alergię zobaczymy na co mam uczulenie....
A tu macie filmiki które nakręciłam w tamtym tyg. :)
A niedługo dowiecie się co to jest za akcja w której będziemy pomagać :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz