wtorek, 2 października 2012

Jesienne nic nie robienie

Dawno tu nie pisałam, mój błąd :)
Nie mam o czym w sumie pisać na razie bo nic nie robimy, niestety...
Od 12 do 18-19 mam praktyki w lecznicy, Anu wychodzi tylko na 10-15 min niestety bo tylko ja z nią chodzę na dłuższe spacery.
Anu odwiedza lecznice już była z 3 razy i bardzo dobrze się zachowywała i już wie że w lecznicy nie robię tylko kuj ale i dają dobre przysmaki hehe :)

Jak na razie to kręcę filmiki i składam w całość bo bierzemy udział w konkursie!

Jak treningów nie było tak nie ma - DUPA :( Miałyśmy mieć trening we Wrocławiu ale nie będziemy mieć bo trenerzy biorą udział w zawodach, poczekamy do końca października.. Ahh ile ja bym dała by mieć chociaż 1-2 razy trening.

Pozostaje nam teraz uczyć się nowych sztuczek i chodzić do parku na spacery lub pobiegać do lasu  ale to nie to samo co agility :)

Najbardziej obawiam się tego że Anu znów przytyje przez nicnierobienie jak w zimę kiedy co chwilę przecina sobie opuszki i muszę na nią uważać.

Chcecie zobaczyć co robi Anu ?
 Tak jest cały dzień, jedynie w weekend biegamy :)



2 komentarze:

  1. Fajnie jest sobie tak czasem poleniuchować, od czasu do czasu porobić jakieś sztuczki, ale masz rację - to nie to samo co agility ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już troszkę za długo jest to leniuchowanie aż 4 tygodnie.
      Ale zgadzam się, czasem powinno się poleniuchować :D
      Agility to to co kochamy, i Anu w tym sporcie najlepiej się czuje :D

      Usuń