poniedziałek, 17 grudnia 2012

Missing!

Dzisiejsza akcja poszukiwawcza Iman nie dała rezultaów ale więcej osób o niej wie, rozbudziłam miasto gwiżdżąc gwizdkiem :)
Była przed wczoraj widziana w Zittau, mamy namiar na hycla jutro będzie do niego telefon, zobaczymy co sie da zrobić a jesteśmy blisko i to najważniejsze. Nie wiem ale tak to wygląda jak by wracała do domu przez Niemcy...

Niemcy od dziś będą się bać Polaków po mojej akcji :D
Wracamy do domu gdy nagle mój tato krzyczy
-tam jest czarno biały pies to Iman!
Ale daleko od niego jakyś ludzie byli ale warto zobaczyć, zawracamy otwieram okno gwiżdżę gwizdkiem i jedziemy w to miejsce tylko problemem było pole które było wielkie i zaorane nie można było przejechać do tego miejsca więc mówię
-zatrzymaj się pobiegnę tam
Zatrzymaliśmy, biorę Anu na smycz i biegniemy przez pole i jednocześnie gwiżdżę, wołam. Patrzę pies stoi daleko, biegnę to nic że but mi lekko ugrzązł ale dałam radę i biegnę dalej...
Nagle pies biegnie w naszą stronę krzyczę 
-Iman, Imuś...!
Biegnie ja torpeda, krzyczę do taty że to Ona! ( wygląda na 100 % jak Iman )
Pies podbiega cieszy się , skacze, patrzę ma lissetkę i obrożę dobra biorę psa zapinam ale coś mi nie pasowała bo coś wisi , zaglądam a okazało się że to samiec :/
Identyczny pies jak Iman
Biegnę do tych ludzi, tato zgasił auto i biegnie za mną..
Przeprosiliśmy za zamieszanie i pokazaliśmy zdjęcie i tato powiedział informacje..
Z ulicy to dziwnie wyglądało biegnąca dziewczyna wydziera się biegnąc przez pole z psem do innego psa i gwiżdże....

Nie tylko my tak zrobiliśmy ;)
W Czechach Mąż Pani Niny ( właścicielki Iman ) szarpał się z babką bo myślał że to Iman i zabierał jaj smycz a babka krzyczała na ulicy co On robi...


Szukamy dalej....







2 komentarze:

  1. Szkoda,że ten pies to nie Iman.Życzymy powodzenia w dalszych poszukiwaniach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zaczęłam to czytać to już myślałam, że ją znalazłaś. Szkoda, ze to nie ona. Szkoda, że nie mogę w żaden sposób wam pomóc w poszukiwaniach. Trzymam kciuki, żeby cała i zdrowa wróciła do domku.

    OdpowiedzUsuń