środa, 10 kwietnia 2013

Co nowego?

 Co nowego u nas?


Dziś musiałam opatrywać ranę na udzie Anu bo bawiła się z psią koleżanką no i nie wiem jak ale Anu znalazła się na ziemi i pobiegła dalej... Myślałam że nic jej nie jest - okazała się w domu że leci jej krew i ma dziurę po kamyku :C
Szybko wodą utlenioną przemyłam, osuszyłam i posypałam niezawodnym " magicznym " proszkiem który nas ciągle ratuje :)
Teraz sierotka leży na legowisku i się nie rusza... czyli zero biegania przez najbliższy czas. Od teraz bardziej


pilnuję zabawy Anu z innymi psami.

A tu macie zdjęcie za przed 2 lat bo wczoraj je znalazłam :)




I jej kołnierz z sierści :)





2 komentarze: